Przypadkowe otarcia podczas parkowania zdarzają się nawet najlepszym kierowcom. To nie tylko kwestia doświadczenia, ale także wielu innych czynników. Rozwiązaniem takich problemów są czujniki parkowania wykorzystujące technologię ultradźwiękową. Polega ona na wysyłaniu fali, która po trafieniu na przeszkodę odbija się i powraca do punktu wyjścia. Informacja ta uruchamia alarm. Jego intensywność zależy od odległości od przeszkody. W nowych samochodach czujniki parkowania są już praktycznie standardem. Jednak używane auta jeżdżące po polskich drogach często nie mają ich na wyposażeniu. Zastanawiasz się, czy warto w nie zainwestować?

Trudności z codziennym parkowaniem 

Nowe samochody są coraz większe, a miejsca parkingowe pozostają takie same. Sytuacje, w których kierowca musi wcisnąć się tak, by ledwo wyjść ze swojego auta, są bardzo częste. Do tego dochodzi rosnąca liczba pojazdów zmotoryzowanych, która jest zdecydowanie za duża w stosunku do miejsc parkingowych. Często można spotkać się z autami zaparkowanymi na chodnikach, ścieżkach rowerowych, skwerach, przy prywatnych płotach i innych miejscach, które nie są do tego przeznaczone. Kolejny problem dotyczy oceny gabarytów auta przez siedzącego w nim kierowcę. Nieraz wydaje się, że samochód się nie zmieści, lecz brakuje odpowiedniego sygnału, który by to potwierdził. Innym razem pewność prowadzi do kolizji. Czujniki parkowania to również świetne wyjście dla mniej doświadczonych kierowców, którzy muszą kilka razy się poprawiać.

Parkowanie w wyjątkowo trudnych warunkach 

Do tej pory opisaliśmy sytuacje, z którymi spotka się każdy kierowca. Czasem jednak czujniki okazują się niezastąpione. Poinformują cię o przeszkodzie, której ty nie widzisz. Może to być wysoki krawężnik, słupek, śmietnik lub inny obiekt zbyt niski, by zauważyć go w oknach i lusterkach. Czujniki parkowania przydają się także w nieoświetlonych miejscach, czyli np. niektórych garażach lub podziemnych parkingach. Kierowcy doceniają je także za łatwiejsze parkowanie w nocy na wąskich, nieoświetlonych drogach. Widoczność może się pogorszyć również przez warunki pogodowe. Silne opady śniegu lub szyby zaparowane od deszczu mogą znacznie utrudnić pole widzenia. Pod tym względem czujniki sprawdzają się lepiej niż kamery. Będą wykonywały swoją pracę niezależnie od warunków i pogody.