Nie ułatwiajmy pracy złodziejowi

Prawdą oczywiście jest to, że nie istnieje samochód, którego nie da się ukraść. Wyjątkowo doświadczeni i uzdolnieni złodzieje szybko rozpracowują coraz to nowsze zabezpieczenia antykradzieżowe, jeśli więc tylko będą mieli odpowiednią ilość czasu, poradzą sobie z każdym z nich. Pamiętajmy jednak, że nie wszyscy złodzieje samochodów mają tak duże umiejętności. Wielu z nich radzi sobie w swoim fachu średnio i jeśli widzą solidny alarm, zwłaszcza w połączeniu z innymi zabezpieczeniami, zazwyczaj wolą sobie odpuścić dany samochód i poszukać „łatwiejszego”. Nawet, jeśli złodziej zdecyduje się na nasze auto, sforsowanie zabezpieczeń zajmie mu co najmniej kilka minut. A w tym czasie może się wiele zdarzyć: na policję zadzwoni sąsiad, zaniepokojony obcą osobą kręcącą się przy naszym samochodzie, złodzieja może spłoszyć przejeżdżający akurat samochód na sygnale, lub przez własne rozkojarzenie uruchomi alarm. Autoalarm nie daje 100% gwarancji, że auto nie zostanie skradzione, jednak utrudnia pracę złodziejom i znacząco obniża prawdopodobieństwo, że uda im się wykonać zadanie.

Profesjonalny montaż

Autoalarm, aby spełniał swoje zadanie, musi być umiejętnie zainstalowany w samochodzie. Montaż autoalarmu najlepiej jest zlecić specjalizującej się w tej kwestii firmie. Fachowcy podepną wszystkie czujniki tak, by stały na straży samochodu, lecz nie uruchamiały syreny alarmowej przy każdym większym wietrze, czy głośnym motocyklu przejeżdżającym obok. Obecnie alarm można kupić już za 200-300zł,  jest to więc stosunkowo niska cena za urządzenie, które odstrasza większość złodziei przez kilka lat użytkowania samochodu.